Na Costa del Sol mieszka około 700.000 Brytyjczyków. Jak Brexit wpłynie na tych rezydentów z brytyjskim paszportem? Sporo moich znajomych i przyjaciół martwi się jak będzie wyglądała ich przyszłość w Hiszpanii.
W roku 2017 zagraniczni nabywcy nieruchomości kupili ponad 61.000 nieruchomości w Hiszpanii.
To w sumie 13,11% wszystkich zawartych transakcji kupna nieruchomości w Hiszpanii. To dane z „Registro” w Hiszpanii, czyli urzędu rejestrującego zakup i sprzedaż nieruchomości w Hiszpanii. Odpowiednik naszego wydziału Ksiąg Wieczystych w Polsce.
Brytyjczycy stanowili 15% wszystkich obcokrajowców kupujących nieruchomości w Hiszpanii w 2017 roku.
Mimo widma Brexitu i spadającego funta w stosunku do euro, którego – notabene – wartość spadła o 12% od dnia ogłoszenia wyniku referendum w Wielkiej Brytanii w 2016r.
Na Costa del Sol 75% transakcji kupna nieruchomości zawarli obcokrajowcy! A 28% z nich – to Anglicy!
Jednak pokusa życia i zamieszkania na Costa del Sol wygrywa, jak widać i w 2018, i 2019. Nie ustaje liczba klientów z UK zainteresowanych zakupem nieruchomości na Costa del Sol. Ale także Polacy, tak liczni w Wielkiej Brytanii, docierają do Malagi i na Costa del Sol w poszukiwaniu nieruchomości w Hiszpanii.
Wspaniały klimat, doskonały styl życia, tak inny niż w Anglii czy Szkocji, kusi ludzi przeprowadzką na Costa del Sol.
A kto ma oszczędności i chce zainwestować w nieruchomości, bardzo często wybiera Hiszpanie na taki zakup inwestycyjny.
A osoby które myślą o rychłej emeryturze – Hiszpania to jeden z „top krajów” na taki zakup. Nie bez znaczenia jest tutaj doskonała służba zdrowia w Hiszpanii, tak chwalona przez moich przyjaciół na Costa del Sol.
Jak również doskonała infrastruktura drogowa w Andaluzji. Nie wspominając o tutejszej zdrowej kuchni. No i może najważniejszym – niższych kosztach życia w Hiszpanii niż w Wielkiej Brytanii.
Proces Brexitowy trwa. Nikt nie wie jak to się skończy dla Brytyjczyków.
Ale nie miejmy złudzeń. Nikt z rządzących elit nie dopuści do tego, aby Brytyjczycy mieli jakieś trudności natury emigracyjnej czy ograniczenia dostępu do służby zdrowia w Hiszpanii.
Brexit …. ? mi nie straszny – mówi Edwin mój kolega z zaprzyjaźnionej agencji nieruchomości w Marbella.
Poczekajmy jeszcze kilka tygodni. A miejmy nadzieje że wszystko Unijni urzędnicy w Brukseli i angielscy negocjatorzy Brexitu – dojdą do porozumienia.
A życie Brytyjczyków na Costa del Sol dalej się będzie toczyło spokojnym rytmem.
Jeszcze pozostaje sprawa tak ważna i piekielnie emocjonalna dla Hiszpanów i Anglików: Gibraltar.
Ale to temat na następny artykuł.
Zarejestruj się aby otrzymywać powiadomienia o najnowszych nieruchomościach