Jeżeli przyjeżdżacie na zakup nieruchomości na Costa del Sol, warto choć 1 dzień wygospodarować na odwiedzenie niewielkiego miasteczka o nazwie Ronda.
Miasta, uważanego za kolebkę hiszpańskiej corridy. Miasta gdzie wszystko się zaczęło, co związane jest z hiszpańską walką byków. Miasteczka z cudowną architekturą i doskonałą kuchnią.
Warto tam pojechać choć na krótką wycieczkę samochodem aby doświadczyć bardziej autentycznej Andaluzji. Choć i tak Ronda w okresie wakacji, wypakowana jest turystami z każdego zakątka świata.
Andaluzja to bardzo ciekawy i bogaty kulturowo region w południowej Hiszpanii. Jest interesujący zarówno pod względem zachowanych zabytków i ciekawej architektury, jak i gastronomii i całej andaluzyjskiej kultury. Jeśli zdecydujecie się na zwiedzanie południowej części Półwyspu Iberyjskiego, na pewno obejrzycie niejedno malownicze miasto w Andaluzji.
Bardzo ciekawym, acz nie najbardziej popularnym turystycznie, miastem w prowincji Malaga jest Ronda. Zamieszkuje je zaledwie 36 tysięcy mieszkańców. Miasto zajmuje około 481 kilometrów kwadratowych i położone jest na 723 metrach nad poziomem morza. Po obu stronach wąwozu El Tajo, w którym płynie rzeka Guadalevin. Takie usytuowanie miasta ma ogromny wpływ na jego urok, o czym zaraz będziecie mieli okazję przeczytać.
Okolice Ronda zamieszkuje też sporo obcokrajowców, którzy zakupili tutaj nieruchomości. Głównie osoby szukające ciszy i spokoju. Jeżeli Twoim priorytetem jest przysłowiowa „cisza i spokój” to nie ma lepszego miejsca w Andaluzji na zakup domu, jak okolice Ronda. Mieszka tu kilka tysięcy obcokrajowców posiadających swoje wakacyjne domy w Hiszpanii. Właśnie w tej lokalizacji znajdziesz hiszpańskie finki, gospodarstwa wiejskie, domy jednorodzinne z polem uprawnym, plantacje oliwek, cytrusów czy winnice na sprzedaż. A także domy wiejskie tak charakterystyczne w Andaluzji. Z bielonymi ścianami i żółtymi obramowaniami okien i piękną dachówką.
Okolice Ronda zamieszkiwane były już w okresie neolitu – znaleziono tu pozostałości dawnych osad i malowideł ściennych. Jako pierwsze pojawiły się tu celtyckie osady już w okresie VI wieku przed naszą erą. Z biegiem czasu okolica została zasiedlona przez Fenicjan, a następnie podbita przez Rzymian. W między czasie tereny te przechodziły w ręce plemion germańskich, Cesarstwa Bizantyńskiego i królestwa Wizygotów.
W 713 roku naszej ery miasteczko nazywane dotychczas Acinipo zostało podbite przez Berberów i nazwane Hisn Ar-Rundah. Miasto stało się wówczas stolicą prowincji. Po niemal 700 latach muzułmańskiego panowania, miasto zostało podbite przez markiza Kadyksu. Po zmianie władzy rozpoczęły się prześladowania muzułmanów, zburzono meczety lub przebudowano je na kościoły. Również bardziej współczesna historia miasta była burzliwa. Miasto bardzo ucierpiało podczas wojen Napoleona, a hiszpańska wojna domowa również nie ominęła tego przepięknego miejsca.
Burzliwa historia tego miasteczka sprawia, że do tej pory jest to miejsce chętnie odwiedzane przez turystów. Jest to urokliwe, niewielkie miasteczko wybudowane po obu stronach wąwozu, co w praktyce sprawia, że wygląda jak miasto zawieszone na skałach. To właśnie Casas Colgadas przyciąga tutaj dziesiątki turystów, a zdjęcia białych kamieniczek „zawieszonych” na skałach wąwozu to najczęściej fotografowane miejsce w mieście.
Obie części miasta łączy niesamowity, monumentalny most Puente Nuevo. Wybudowano go w 1793 roku, a budowano go ponad 40 lat. Most ma ponad 100 metrów wysokości, tworzą go potężne filary zwieńczone podwójnym łukiem. Co ciekawsze, niektóre źródła podają, że w murach mostu znajdowało się kiedyś więzienie, z którego z racji zlokalizowania, nie sposób było uciec. Jednak Puente Nuevo to nie jest jedyny most w mieście. Jeśli zdecydujecie się na dokładne zwiedzanie miasta, to warto zobaczyć pozostałe dwa mosty Puente Romano oraz Puente Viejo. Oba są niepowtarzalne i mają swoją historię sięgającą czasów panowania Maurów.
U stóp Puente Viejo znajdziecie Banos Arabes, czyli łaźnie. Jest to bardzo ciekawe miejsce z niezapomnianym klimatem, które swoją historią sięga nawet XIII wieku. Jest to miejsce otwarte przez cały rok, z wyjątkiem świąt zaś wstęp do niego jest symbolicznie płatny, około 3 Euro za osobę, zdecydowanie warto zwiedzić łaźnie przy okazji wizyty w Ronda.
Inną znaną atrakcją turystyczną, a zarazem jednym z najstarszych zabytków miasta jest arena corridy na Plaza de Toros de la Real Maestranza de Caballeria de Ronda. Mimo, że na świecie corrida budzi wiele kontrowersji, a Hiszpanii od wielu lat ma wielu zwolenników. Arena została wybudowana w latach 1783 – 1785 i działa do dziś. Obiekt został zbudowany z piaskowca, w przeciwieństwie do innych aren budowanych w tamtym okresie, kiedy używano głównie drewnianych belek nośnych. Arena ma 66 metrów średnicy i otaczają je dwie kondygnacje widowni.
Oprócz areny corridy, która mieści około 5.000 widzów, znajduje się tutaj muzeum corridy w Ronda – Museo Taurino. Muzeum możecie odwiedzić w każdym momencie Waszej wizyty, bo aby trafić na walki byków w arenie, trzeba mieć szczęście lub po prostu odpowiednio zaplanować swój wyjazd, ponieważ same walki odbywają się tu tylko raz w roku, w pierwszą niedzielę września. Muzeum otwarte jest przez cały rok z wyjątkiem świąt i wrześniowej niedzieli – dnia corridy, podczas której możecie obejrzeć walki byków, na które bilet wstępu kosztuje 8 Euro.
Jeśli wciąż Wam mało przepięknych budowli w Ronda, musicie zobaczyć La Casa del Rey Moro, pałac który wbrew swojej nazwie, nigdy nie był siedzibą władcy Maurów. Pałac wybudowano w XVIII wieku, a otaczające go ogrody jedynie udają ogrody mauretańskie, ponieważ zaprojektowano je na początku XX wieku. Pałac przyciąga wzrok, ma dwie wieże i zlokalizowany jest bezpośrednio przy wąwozie. Z ciekawostek, warto wspomnieć o schodach. Początkowo było ich 365 i które tworzyły sekretne przejście podziemne sięgające aż do samej rzeki. W 1911 roku schody zostały zniszczone, jednak z biegiem czasu zostały odrestaurowane i dziś można ich naliczyć około 300.
Całkiem niedaleko La Casa del Rey Moro znajduje się barkowy pałac z XVIII wieku – Palacio de los Marques de Salvatierra. Dziś oprócz pięknej budowli z zewnątrz, można podziwiać też jego wnętrza, gdyż mieści się tu niewielkie muzeum z renesansowymi zabytkami. Nieopodal znajdziecie również Arco de Felipe VI Iglesia de Padre Jesus, zabytkowa brama z XVIII wieku.
Opisując Ronda nie można zapomnieć również o wspaniałym tak zwanym starym mieście. Koniecznie trzeba wybrać się na spacer po labiryntach ulic, uliczek, chodników, schodów prowadzących po tym górzystym mieście. Ronda jest wspaniałym, urokliwym miasteczkiem, które mimo upływu wielu lat, wciąż ma w sobie bardzo ciekawy klimat. Spacerując po mieście traficie na charakterystyczny plac Plaza Duqesa de Parcent, to tutaj znajdziecie kolegiatę Santa Maria la Mayor.
Powstałą z przebudowanego w XV wieku meczetu. Wewnątrz możecie podziwiać pozostałości mihrabu. W Ronda znajdziecie również XVI-wieczną gospodę, jeden z najstarszych obiektów tego typu w Ronda – Posada de las Animals Barrio del Mercadillo. Jest datowana na XVI wiek. Jeszcze w XIX wieku budynek ten był karczmą i odwiedził ją między innymi Miguel de Cervantes.
Co prawda Ronda mieści się około 60 kilometrów od wybrzeża Costa del Sol i nie zapewni wodnych atrakcji miłośnikom morskiego szaleństwa, ale ma dziesiątki innych, ciekawych miejsc, wartych odwiedzenia. Oprócz ciekawych spacerów po tym uroczym mieście, możecie odbyć wiele wycieczek po okolicznych wzniesieniach. Z których na pewno zrobicie fantastyczne zdjęcia zarówno Casas Colgadas jak i całej Ronda. Po powrocie z takich pieszych wycieczek na pewno zechcecie skosztować lokalnej kuchni.
Jak przystało na Andaluzję, w Ronda również zjecie przepyszne lokalne potrawy. W tym gazpacho, tapas czy wyszukane kanapki z owocami morza. Niezapomniane uroki miasteczka „zawieszonego” na skałach, w którym można usiąść i delektować się wspaniałym widokiem popijając sangrię, to na pewno jedna z ważniejszych zalet tego miejsca i magnes na turystów.
Zarejestruj się aby otrzymywać powiadomienia o najnowszych nieruchomościach